[wiem, że u mnie zwykle bez kropki, spokojnie, heh]
O magicznych kucykach i rogatych koniach.Witam Kochani!
Dzisiaj jestem z porcją zdjęć, robionych koło godziny piątej (jak tylko wróciłam z Biszkoptem), na parapecie, czyli miejsce na zdjęcia dla takich leniów jak ja ;).
Nie wiedzieć dlaczego bawię się ostatnio w Cejrowskiego i wychodząc z domu z Biszkoptem- czy to do ogrodu, czy to przeciwnie, na spacer, wychodzę boso, bez butów i skarpetek. Nie ma co ukrywać, jestem dość dziwnym człowiekiem :D.
W końću, pisząc teraz ten post (i przy okazji inne) siedzę na parapecie, z otwartym oknem oczywiście, słuchając okazyjnie radia. Jak będziecie kiedyś przechodzić, czy przejeżdżać przez moje okolice i zobaczycie ciemną postać w oknie, na drugim piętrze, cóż. To mogę być ja, hehe.
Tylko ten gatunek spotkać można jedynie późną porą, gdy niebo ciemne, a aut jeździ coraz mniej.
Dzisiaj głównie Schleich'owe falabelle, ale i kilka zdjęć Chmurka czy Ballou się przewinie. Swoją drogą, powinnam raczej napisać "Sarcasma i Fatum", aczkolwiek jeśli ktoś nie patrzyłby z jakiegoś powodu na zdjęcia, szczerze wątpię kto by zrozumiał o jakich modelach mowa, hah :D.
Nie ukrywam, pisząc tutuł i drugie zdanie licząc od góry postu, myślałam by napisać tutaj jakąś krótką powiastkę o takiej właśnie tematyce. Nie ma co ukrywać jednak, więcej weny teraz mam na pisanie Łowcy, aniżeli historii kucykowatego jednorożca, na którą szczerze powiedziawszy nie mam pomysłu :P.
Kilka z tych zdjęć, wbrew temu co mi się początkowo wydawało, naprawdę mi się podoba i w jakiś sposób do mnie przemawia, nie mam nawet pojęcia dlaczego, tak szczerze.
Na Live Show niestety mnie nie będzie, aczkolwiek mniejsza grupa moich koniowatych będzie do zobaczenia dzięki memu osobistemu pośrednikowi (którego jest szansa, że ujrzycie tutaj, na Kopytnej Pasji!) który najprawdopodobniej weźmie ze sobą również część moich rzeczy kiermaszowych.
Kwestia warsztatów również stoi w miejscu, bo na ten moment nadal nie mam pełnej kwoty, a i transport stoi w miejscu.
No i momentami naprawdę mam te ... wątpliwości xd
A co u Was przez te wakacje?
Krótki post, ale liczę, że zostanie mi to wybaczone, lecę pracować nad rozdziałem i zapewne będę musiała raz jeszcze przemyślę kwestię pierwszego, bo co do niego też mam sporo wątpliwości.
Pozdrawiam!
~Zafira
Zazdroszczę tak pięknego widoku z okna, gdyż u mnie jakbym zdjęcie chciała na parapecie zrobić obowiązkowo muszą załapać się niechciane budynki 😬 Nad fotami w tym poście umieszczonymi się rozpływam...
OdpowiedzUsuńSwoją drogą tak w połowie sierpnia (którego dokładnie nie jestem pewna) prawdopodobnie będę w Krakowie. Jakbyś miała czas i chęci to może się spotkamy?
Bardzo krótki ten post, ale skoro nad Łowcą pracujesz to wybaczam XP
Pięknych poranków, jakiejś burzy i odrobiny deszczu!
Hah, u mnie wcale nie ma takiej sielanki jak mogłaby być, ale i tak, okno obecnie mam od strony tej ruchliwszej, a nie zawsze to czuć :D. Nie! Nie rozpływaj mi się tu, ludzie w stanie ciekłym niekoniecznie są miłym widokiem :/
UsuńZależy od terminu, ale tak to bardzo chętnie bym się spotkała, niestety od wieczora 9 do bodajże 22/23 mnie nie będzie i wtedy spotkać się mogę jedynie nad morzem, akurat tej kolonii dość lipny termin.
Haha, wiadomo jak przekupić :D
O jeju, tak pięknych życzeń nawet na urodziny nie miałam! Bardzo dziękuję i wszystkiego co najlepsze :D
Nad morze mogłabym pojechać, jednak dziewiątego rano wyjeżdżam z Pomorskiego. Na południu będę od jedenastego do siedemnastego (jeśli mnie pamięć nie myli). No nic. Jak będziesz w Warszawie lub okolicach o koniecznie daj znać!
UsuńŚliczne zdjęcia, bardzo klimatyczne. Ja tam uwielbiam wychodzić rano 3/4 to godzina dla mnie, można wtedy zrobić również fajne fotki. Na boso raczej bym nie poszła, bo kamieni i szkła na poboczu u mnie pełno :<. Szkoda, że nie będzie Cię na LS w sumie mnie też... Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie :>
OdpowiedzUsuńDziękuję, czy ja wiem czy u mnie tak czysto? Ale tragedii nie ma oczywiście, ja nadal pamiętam jak kiedyś w przemoczonych ciuchach z plaży wracałam, a po lesie oprócz piachu i wydeptanych ścieżek znajdzie się wszystko niestety, a wiadomo.. bez butów, wtedy zdecydowanie było gorzej :P
UsuńPozdrawiam, na pewno wpadnę!
Świetne zdjęcia,napatrzeć się nie umiem na połączenie malowniczego nieba i modeli.
OdpowiedzUsuńAj,też uwielbiam poranne zdjęcia,ale jakoś rzadko budzę się na tyle wcześnie,aby złapać wschód słońca ;)
Szkoda,że nie będzie Cię na Live Show,ale wiadomo nie zawsze ma się możliwość :D
Pozdrawiam cieplutko!!!
Emilia
Dziękuję :)
UsuńPozdrawiam równie cieplutko!
~Zafira
zdjęcia są niesamowite, aż ciężko uwierzyć, że robione na parapecie :o
OdpowiedzUsuńHah, dziękuję :)
UsuńZdjęcia są cudowne! Gdybyś nie napisała, że były robione na parapecie, nawet nie przeszło by mi to przez myśl. Bardzo profesjonalne podejście, co bardzo lubię w Twoich postach :). Super, że udało Ci się uchwycić kilmat. Na boso? W moim mieście, raczej czułabym spojrzenia osób w moją stronę, bo byłoby to dziwne. Ale skoro Ci wygodnie, a chodniki lub ścieżki są przyjemne - czemu nie? :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na n/n.
Pozdrawiam,
Paulina M.
Dziękuję :)
UsuńProfesjonalne? Wohoho, dajmy, na to, że też bardzo dziękuję! Dokładnie - czemu nie? :P
Na pewno wpadnę!
Pozdrawiam!
~Zafira
O mam jeszcze pytanie, w jakim programie dodajesz podpis? Z góry dziękuję :)
OdpowiedzUsuń