czwartek, 1 września 2016

Ojców 2016 r. - Spotkanie Kolekcjonerów Modeli Koni

   Witam serdecznie Kochani, przepraszam za długi postój w postach, ale jak się pewnie możecie domyślić- kochany blogspocik odmówił współpracy podobnie jak i mój telfeon ostatnimi czasy. Ciekawa jestem kiedy się wezmą za naprawienie tego internetu... No nic, dzisiaj słów kilka na temat spotkania kolekcjonerów, którgo podobno byłam główną organizatorką, a przecież gdyby nie to, że zjawili się wspaniali ludzie ze wspaniałymi modelami (no i moja mama xD) to nic by się tak naprawdę nie udało.


   Dobra, dobra. Zacząć można, że nie każdemu by się chciało przejść dwu i pół kilometrowy spacerek, na dodaek niosąc walizki z modelami, ale nasza grupka modelowych pielgrzymów dała radę. 
    Na wstępie warto zaznaczyć, że a) nie obfotografowałam wszystkich modeli b) nie spamiętałam nazw wszystkich modeli i ich właścicieli c) nie miałabym tyle czasu, żeby wszystkie koniska Wam przedstawić. 
     Już w pierwszych akapitach podsyłam link do bloga "Zjemy Model" prowadzonego przez kilka dziewczyn z forum. A dokładniej do świetnie napisanego postu (ze świetnymi zdjęciami!) na temat naszego spotkanka :) http://zjemymodel.weebly.com/blog/spotkanie-w-ojcowie.
   Oraz równie dobrze napisanego postu u Capricorn na blogu "Capricorn Meadow" :). http://capricornmeadow.blogspot.com/2016/08/spotkanie-kolekcjonerow-w-ojcowskim-pn_10.html


   Na spotkaniu pojawiła się Marta z bloga Capricorn Meadow (jak i również sklepu Monocerus, do którego serdecznie zapraszam), Ela- Metalfish, Ola- Wabankowa, Jaśmina- Lain16, Patrycja, Marta- NAF, Halka- Maliaorca oraz oczywiście ja. Oprócz tych osób przez całe spotkanie towarzyszyli nam- mąż Capricorn, tata Halki i moja mama, choć na początku jeszcze "góral" (już nie pamiętam kto tak określił p. Tomasza xD) od którego tak naprawdę mielśmy tę miejscówkę (Fundacja Archezja, o której warto wspomnieć, bo niedawno wróciłam z organizowanej przez nich koloni, naprawdę świetnych 10 dni), a po za tym jest świetnym człowiekiem. Jeśli się nie mylę, była z nim p.Karolina (tzn. nie jestem pewna, bo ona była opiekunką na kolonii mojej grupy, a coś wspominała, do tego była osoba z zewnątrz robiąca foty, więc...). Apropos tych fot, najprawdopodobniej niedługo je dostane do siebie, więc pewnie kilka z nich ujrzy światło dzienne na blogspocie. A na zyczenie p. Tomasza muszę jeszcze pisnąć coś na temat kolonii, więc jak znajdę trochę czasu, a internet będzie działał to możecie się spodziewać takiej notki (ogólnie teraz mam dość dużo pomysłów do zrealizowania na pisanie).

Mogłam napisać w lepszej kolejności, echh:
Zafira, NAF, Patrycja, Capricorn, Maliaorca, Wabankowa, Metalfish, Jaśmina.


   Zacznę może od cudownego maluszka, autorstwa Jaśminy, na spotkanie przywiozła ze sobą dwa wierzchowce mające mniej niż 2 centymetry wysokości, dzielnie schowane w pudełka na pierścionki. Maluszek stoi na wycofanym modelu breyera, którego jak tylko nadarzy się okazja to i ja chętnie przygarnę, hehe.


   I drugi, równie piękny maluszek, choć jeszcze nie pomalowany.


   Następnie dwie AR'ki w skali SM, powiem szczerze, Adagio mi się strasznie spodobał, jak kilka innych modeli, zwłaszcza na zywo. Tak więc poniżej fotka andaluzyjczyka (jak coś to proszę mnie poprawić).


   A tutaj jeszcze fotka Chmurka, wyrzeźbionego przez Annę Dobrowolską-Oczką, która towarzyszyła nam przy pierwszym spotkaniu kolekcjonerów, odbywającym się w Krakowie (maj 2015 rok). Na żywo bardzo przyjemny faciu.


   Tutaj jeszcze kilka fotek Perkoza również rzeźby tej samej osoby, do niego również się bardzo przekonałam na żywo. To "coś wystające z ogona" to zaczęte jego przedłużanie.

Z tej perspektywy strasznie mi się model podoba.



   A propos Perkoza, nei wiem czy nie będę się kiedyś starać o jego posiadanie, bo od niego po prostu tętni koniem! Kolejny do podziwiania- stary custom Jaśminy na modelu schleich'a- wycofanym wałachu haflinger, jak sama autorka przyznała nie jest to jej najlepszy wyrób, aczkolwiek mi się on bardzo, naprawdę bardzo podoba. I tak, kiedyś pojawi się jego opis, spokojnie, bo ja już teraz z opisami nei wyrabiam xD.


   Kolejna kobyłka to AR od Eberl malowany i obrobiony przez Elę (mam nadzieję, że dobrze mówię), na blogu Halki jest opis tego modelu- http://deterrasomnia.blogspot.com/2015/12/myrtle-my-sweetie.html, gdzie muszę przyznać świetnie został ten model opisany, a do teo bardzo fajne fotki. Ogólnie ten model na żywo i nie tylko w realu przyciąga do siebie, a zdjęcia na blogu Mali.. No, oddają piękno tego modelu, po prostu :D.







I moja brzydka łapa xd
   Kolejny to Snegir rzeźby i malowania przez Annę Dobrowolską-Oczko, o ile dobrze pamiętam, bądź co bądź bardzo przyjemny model.


   A tu przemalowaniec autorstwa Wabankowej na starym moldzie schleich'a, ogólnie rzecz biorąc jeśli wszystko dobrze się powiedzie to zawita on w młym stadku, a przynajmniej na to liczę :).



Pozdrawiam!
~Zafira
PS tak zdjęć mam troszkę jeszcze, ale niestety ze względu na mój jak i Wasz czas nie jestem w stanie ich tu teraz dać, do następnego postu bądź razie!




2 komentarze:

  1. To super, że mogłaś być na tym spotkaniu i zobaczyłaś tyle pięknych modeli! :) A Perkoza z całego serca polecam, jest jak żywy! Nie ma na co czekać, tylko zacząć zbierać na tego cudnego chłopaka :D Gratulacje udanego spotkania.
    Pozdrawiam,
    ~Ann

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze raz dziękuję za spotkanie - podlinkuję do Twojego posta również u mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie zapraszam do pozostawienia po sobie śladu w postaci komentarza :).
Pozdrawiam!
~Skrzat Ogrodowy (Zafira)