poniedziałek, 21 grudnia 2020

29.11.2020 - pierwszy śnieg

 Cześć!

Miałam Wam najpierw powrzucać opisy modeli, ale chyba sobie opuścimy tą część, mam za dużo zdjęć z którymi Wam zalegam (aż dziwne, prawda?). Więc bez zbędnego przedłużania zapraszam na sesję, której część efektów mogliście widzieć już poprzednio - tym razem bez kropkowanego ogiera.


Spośród dzisiejszych zdjęć zarówno ogier tinker jak i koń treningowy nadal poszukują nowego domu, także serdecznie zapraszam. Znajdziecie je na Vinted na profilu użytkownika "skrzatogrodowykp" ^.^


Ponownie daję zdjęcie z zielonym tłem, do którego osobiście mogę nie być przekonana, ale może ktoś znajdzie w nim coś satysfakcjonującego. Chociaż najdrobniejszy element, hah.




Trochę w ogóle poszalałam tutaj z perspektywą za którą osobiście nie przepadam, a z którą kiedyś tak często się spotykałam oglądając zdjęcia figurek.



Zdecydowanie lepiej to wygląda jak się przejdzie z tej zieleni, prawda? Te knabki wyjątkowo pasują do takiej scenerii, więc robienie im zdjęć to była sama przyjemność, hah.


Swoją drogą, z tego modelu ssącego mleko moja mama się zawsze śmiała, zwłaszcza widząc go na zdjęciach, co przyznam, momentami i mi się udzielało!






Tak w temacie moich błędów - na zdjęciu wyżej widzicie kadr w którym dałam zdecydowanie zbyt dużo miejsca od dołu.



Bardzo mała różnica między zdjęciem wyżej a niżej, dostrzegacie ją?



Te trzy zdjęcia to taka trochę bardziej abstrakcja niż przedstawienie czegokolwiek, ale myślę, że i tak warto było je tu wrzucić, co by nie było, ja ciągle próbuję czegoś nowego w fotografii, jak tylko mam możliwość.



I kolejne dwa...


A nawet trzy (!) z dosłownie minimalną różnicą. Wiem, że większość osób nie przepada za takimi wstawkami, sama uważam je za dość zbędne, ale będę wierzyć, że mi to możecie wybaczyć, hah.


Tu się za bardzo nie postarałam z jakimś fajnym kadrowaniem, ale nadal coś w tych zdjęciach widzę co mnie całkiem co siebie przekonuje, może i Wam chociaż minimalnie przypadną do gustu.





Jestem też przekonana, że nowy właściciel knabków bawi się z nimi równie dobrze co ja ^.^ Nadal nie wiem co one takiego w sobie mają, że w jakiś sposób do siebie przyciągają.


Na koniec dwa - ponownie - praktycznie identyczne, które wolicie?


Serdecznie pozdrawiam!
PS tekstu dzisiaj tyle co nic, czego jestem świadoma, ale nie chciałam Wam wrzucać samych zdjęć, a czasowo się chyba powoli nie wyrabiam :(


4 komentarze:

  1. Bardzo fajnie zdjęcia, zawsze się zastanawiam, jak Tobie się to udaje! Zawsze mają to.. coś. Co do podobnych zdjęć to sama lubię mieć takich kilka podobnych, bo może się potem okazać, że przynajmniej jedno jest dobre. Gorzej jak właśnie wszystkie są, no i jak teraz wybrać? c;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah, przyznam, że chciałabym, żeby były odbierane w taki sposób :P Oj tak! Fajnie jest mieć wybór, ale czasami to okropne przekleństwo!

      Usuń
  2. Zaczyna się robić bardziej "plastikowo" na Twoim blogu ;).
    Co do zdjęć - są prze cudne! W szczególności podobają mi się te na zamarzniętej wodzie. Uwielbiam takie zdjęcia :3.

    Pozdrawiam Katarzyna ze Stajni Pegaz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojś, trochę nieoczekiwany kierunek obraliśmy, prawda? W sumie, prędzej czy później chyba bym tak skończyła niestety. Masakra! Yeey, bardzo się cieszę, że się podobają!

      Również pozdrawiam!

      Usuń

Serdecznie zapraszam do pozostawienia po sobie śladu w postaci komentarza :).
Pozdrawiam!
~Skrzat Ogrodowy (Zafira)